Tempura to warzywa, ryby, owoce morza, grzyby i inne smakołyki usmażone w cieście na głębokim tłuszczu. Cały sekret oczywiście tkwi w cieście, które powinno być chrupiące i lekkie.
To sekretne ciasto do złudzenia przypomina nasze ciasto naleśnikowe, różni je jednak sposób przygotowania a potem wykorzystania.
Tempura nie jest specjałem pochodzącym z Japonii tylko z Portugalii ale to właśnie Japończyków tempura w sobie rozkochała. Przyznam szczerze, że moje serce też skradła. Historia tempury sięga XVI w. kiedy to do Japonii przybyli pierwsi portugalscy misjonarze. To właśnie oni po raz pierwszy użyli tempury do przyrządzenia krewetek. Przez lata Japończycy doprowadzili ten przepis do perfekcji a dziś w całej Japonii jest niezliczona ilość lokali specjalizujących się
w przygotowywaniu tempury.
Przykładowe składniki na tempurę:
Krewetki – obieramy z pancerzyka zostawiając jedynie ogonki, usuwamy jelito ze środka
Grzyby – odcinamy ogonki a kapelusze smażymy w całości
Papryka – wyjmujemy pestki i kroimy w słupki
Cukinia – razem ze skórką jeśli nie jest duża kroimy w plastry
Banan – obieramy ze skórki, kroimy go na pół a potem w słupki
Ser pleśniowy – kroimy w niewielkie paski
Przed zanurzeniem składników w cieście należy je umyć, pokroić na odpowiednie wielości
a przede wszystkim dokładnie wytrzeć. Najlepiej zrobić to papierowym ręcznikiem. Następnie obtaczamy składniki w mące, a dopiero potem zanurzamy w cieście
Ciasto:
1 żółtko
1 szklanka lodowatej wody
1 szklanka mąki pszennej (ewentualnie ½ szklanki mąki pszennej i ½ szklaki mąki kukurydzianej
w wersji light)
Łączymy zimną wodę z żółtkiem i stopniowo dodajemy mąkę, Podczas robienia ciasta wrzucamy do miski kilka kostek lodu tak aby gotowe ciasto było bardzo zimnie. Delikatnie łączymy wszystkie składniki. NIE miksujemy! Ciasto może być niedokładnie rozmieszane, gdyż grudki w temperze są jak najbardziej wskazane.
Jak zrobić tempurę:
Maczamy po kolei nasze składniki w cieście a następnie zanurzamy w oleju. Tempurę należy smażyć na głębokim oleju, rozgrzanym do temperatury 160 – 180 stopni. Najlepsza kolejność to warzywa i owoce, potem grzyby, a na końcu owoce morza i ryby. Sugeruję smażyć po kilka kawałków na raz, tak aby kawałki swobodnie się zanurzały i nie stykały się ze sobą. Zarumienione składniki wyjmujemy za pomocą długich pałeczek lub łyżki cedzakowej i odkładamy na papierowy ręcznik aby odsączyć tłuszcz.
UWAGA! Tempura im szybciej podana, tym smaczniejsza.
Tempurę jemy za pomocą pałeczek zanurzając ją w sosie lub podając na porcji ryżu polanej sosem. Ja osobiście uwielbiam zawijać tempurę w rolkę sushi albo całą rolkę zanurzam
w tempurze. Pamiętam kiedy pierwszy raz w restauracji jadłam sushi w tempurze. Nie mogłam zapomnieć tego smaku. Po kilku nieudanych próbach i za każdym razem wielkim bałaganie
w kuchni, w końcu poznałam tajniki przyrządzania rolki sushi w tempurze. Oczywiście niebawem
i Wam zdradzę ten sekret.
DO’MI
AgusiaGda says
Witam!
Chciałam dopytać. Z treści wynika, że robimy ciasto z jajka, wody i mąki? Jakiej powinno być konsystencji? Moczymy w cieście i smażymy?
Dlaczego zatem na zdjęciach krewetki są obtaczane w mące? Kolejność – mąka – ciasto – mąka?
Przymierzam się do pierwszego sushi 🙂 I chciałam też spróbować wersję z bananem 🙂
Pozdrawiam
Aga
Sushi DOMI says
Gratuluje spostrzegawczości 🙂 Rzeczywiście obtoczyłam wtedy krewetki w mące przed zanurzeniam w tempurze. Testowałam wersję, którą polecił mi znajomy ale więcej tego nie powtórzyłam. Jest ok ale staram się używać podczas gotowania mniej mąki 😉 Konsystencja tempury powinna być taka mniej więcej jak ciasto na naleśnik lub ciut gęstsza. Jeśli będziesz robiła w frytownicy nie używaj koszyka ponieważ ciasto się w niego wtapia :/ Powodzenia i smacznego 🙂